Pozew ze skargi pauliańskiej

 

Pozew ze skargi pauliańskiej składany przez wierzyciela, musi jasno określić, jaką czynność chce unieważnić i jakiej ochrony dla swojej wierzytelności żąda. To wierzyciel powinien przedstawić tytuł i wysokość wierzytelności, która ma być chroniona. Nie można oczekiwać, że sąd samodzielnie stworzy opis wierzytelności na podstawie uzasadnienia pozwu.

Opis ten musi być zawarty w żądaniu pozwu, a ewentualne zmiany mogą dotyczyć tylko precyzowania lub doprecyzowywania niejasno sformułowanego żądania. W praktyce trudno sobie wyobrazić aby wierzyciel był w stanie prawidłowo sformułować powództwo ze skargi pauliańskiej bez profesjonalnej pomocy radcy prawnego albo adwokata.

 

Najczęściej zadawane pytania>>>

 

Ciężar dowodu w sprawie ze skargi pauliańskiej

 

Stosownie do treści art. 6 Kodeksu cywilnego, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z niego skutki prawne. W praktyce więc, ciężar dowodu spoczywa na osobie wnoszącej pozew ze skargi pauliańskiej. Zakres żądania pozwu, obejmujący zarówno podstawę prawną, jak i okoliczności faktyczne, tworzy jednocześnie granice rozpoznania sprawy przez sąd.

W powództwie opartym na skardze pauliańskiej, wnoszący je wierzyciel powinien wykazać nie tylko czynność, która została dokonana z jego pokrzywdzeniem, fakt tego pokrzywdzenia, okoliczności subiektywne po stronie dłużnika i pozwanej osoby trzeciej, na rzecz której dłużnik dokonał zaskarżonego przysporzenia, ale przede wszystkim powinien wykazać, że dłużnik istnieje, oraz że pozwana osoba trzecia uzyskała od niego korzyść majątkową z pokrzywdzeniem wierzyciela wnoszącego pozew, w tym sensie, że ten ostatni na skutek wynikłej niewypłacalności dłużnika nie jest w stanie zaspokoić swojego roszczenia z jego majątku.

 

Czy wierzyciel musi udowodnić, że osoba wobec której kieruje pozew działała w celu pokrzywdzenia wierzyciela?

 

W przypadku, gdy podejrzewamy, że osoba trzecia działała w sposób nieuczciwy i spowodowała szkodę wierzycielom, nie musimy badać jej stanu świadomości. Byłoby to zresztą praktycznie niemożliwe do wykonania. Sam fakt, że osoba nie była świadoma szkody nie czyni jej działania nieważnym, jeżeli spełnione zostały inne warunki wskazane w art. 527 k.c. Stan umysłowy tej osoby jest tutaj po prostu obojętny.

Aby dochodzić skutecznie roszczeń pauliańskich wystarczy stwierdzenie, że osoba trzecia, przy dochowaniu należytej staranności powinna była zauważyć, że dłużnik działa w sposób nieuczciwy wobec swojego wierzyciela. Ocenę staranności osoby trzeciej należy dokonać uwzględniając konkretne okoliczności, w których ta osoba działała. Należy porównać jej zachowanie do zachowania osoby, która postępowałaby rozsądnie, zgodnie z zasadami współżycia społecznego i uczciwym obrotem.

W przypadku roszczenia opartego na skardze pauliańskiej to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia istnienia okoliczności faktycznych, które wypełniają przesłanki tego roszczenia. Jednakże, ponieważ te przesłanki zawierają również elementy związane ze stanem świadomości dłużnika i osoby trzeciej, zazwyczaj powód może napotkać trudności w ich udowodnieniu. Oczywiście powód nie posiada bezpośrednich środków dowodowych, które potwierdzają istnienie tych okoliczności.

Dlatego też ustalenia w tej kwestii mogą – a często muszą – opierać się na domniemaniach dowodowych. Ponadto, opisana sytuacja wymaga ostrożności przy ocenie zeznań osób – stron związanych z kwestionowaną czynnością, ponieważ roszczenie skierowane jest przeciwko prawu uzyskanemu przez osobę trzecią i narazi dłużnika na odpowiedzialność prawną. Tak też zwracał uwagę Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny z dnia 20 września 2022 r., sygn. akt I ACa 1261/21.

Zamiar bezpośredni pokrzywdzenia wierzyciela i zła wiara dłużnika nie stanowią warunków koniecznych objęcia wierzyciela ochroną z art. 527 k.c. Wystarczy aby dłużnik przewidywał takie pokrzywdzenie w granicach ewentualności.

Dla ustalenia, że dłużnik miał świadomość działania z pokrzywdzeniem wierzyciela wystarczające jest wykazanie, że dłużnik takie pokrzywdzenie przewidywał w granicach ewentualności i należy je oceniać nie według chwili dokonania czynności przez dłużnika z osobą trzecią, lecz według chwili jej zaskarżenia (wystąpienia z żądaniem uznania bezskuteczności czynności prawnej) [wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 12 maja 2005 r., sygn. akt I ACa 1764/04].

A jak wygląda sytuacja odnośnie świadomości samego dłużnika? Co jeśli będzie on dowodzić, że czynność, która obiektywnie szkodziła interesom wierzycieli została podjęta w oparciu o zupełnie inne pobudki? Przykład: dłużnik, który podarował dom najbliższej rodzinie będzie dowodzić, że nie chodziło mu o wyzbycie się majątku, a o zabezpieczenie rodziny.

Intencja dłużnika nie ma tu znaczenia – zresztą taka intencja byłaby bardzo trudna do dowodzenia po stronie pokrzywdzonego wierzyciela i bardzo łatwa po stronie dłużnika do przedstawienia w sposób dla siebie korzystny.

Norma art. 527 Kodeksu cywilnego ma na celu ochronę wierzyciela przed działaniami dłużnika uniemożliwiającymi mu zaspokojenie roszczeń. Jej istota polega na skierowaniu uwagi na świadomość dłużnika dotyczącą skutków, jakie jego działania prawne wywołają w sferze majątkowej. Przepis nie zwraca uwagi na intencje osób trzecich i samego dłużnika przy zawieraniu umowy, a skupia się na tym, czy dłużnik jest świadomy, że przez swoje działanie utrudni lub uniemożliwi wierzycielom odzyskanie należności drogą egzekucji.

W przypadku, gdy dłużnik jest świadomy, że konkretna transakcja spowoduje wyjście aktywów z jego majątku i z tego powodu wierzyciele będą mieć trudności z dochodzeniem swoich praw, norma zadziała na korzyść wierzyciela. Zasadniczo pobudki kierujące dłużnikiem do zbycia swojego majątku nie mają znaczenia. Ważne jest jedynie, czy dłużnik jest świadomy, że jego działanie będzie prowadziło do szkody wierzycieli. W rezultacie przepis ten służy zarówno ochronie interesów wierzyciela, jak i umocnieniu zasady odpowiedzialności dłużnika za wykonanie swojego zobowiązania.

 

Świadomość pokrzywdzenia wierzycieli nie musi odnosić się z osobna do każdego wierzyciela

 

Świadomość pokrzywdzenia wierzyciela istnieje, jeśli dłużnik wie, że w wyniku podjęcia przez niego określonej czynności uszczupli on swój majątek utrudniając wierzycielom zaspokojenie ich roszczeń od dłużnika. Chodzi o świadomość pokrzywdzenia wierzycieli w ogóle, nie musi ona dotyczyć konkretnego wierzyciela.

 

Pozew ze skargi pauliańskiej odnośnie ochrony wierzytelności przyszłych

 

W przepisach Kodeksu cywilnego zostały odmiennie opisane warunki, które muszą być spełnione, aby ochrony z tytułu skargi pauliańskiej żądał posiadacz wierzytelności przyszłych. Zgodnie z artykułem 530 k.c., w tym wypadku konieczne jest udowodnienie, że dłużnik działał z zamiarem szkodzenia przyszłym wierzycielom. Innymi słowy, musiał działać umyślnie, świadomie i celowo.

Posiadanie jedynie świadomości ze strony dłużnika o szkodzie dla wierzycieli nie jest wystarczające (w wypadku wierzytelności przyszłych), a także nie jest możliwe skorzystanie z domniemania, które zostało opisane w artykule 529 k.c. (jeśli w chwili dokonywania darowizny dłużnik był niewypłacalny, domniemywa się, że działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli; domniemanie takie istnieje również wtedy, gdy dokonanie darowizny spowodowało niewypłacalność dłużnika).